Dzień 5 Półwysep Reykjanes

Siemanko!

W środę nie mieliśmy żadnych planów więc spontanicznie pojechaliśmy na półwysep Reykjanes. Pierwszym przystankiem był most między kontynentami, na którym Jacek mógł wyciągnąć swojego drona i nagrać piękną panoramę południowej części Islandii. Następne udaliśmy się trasą okalającą półwysep Reykjanes na południe. Nagle zauważyliśmy ogromne fake uderzające o wybrzeże. Na zdjęciach możecie dostrzec wysokie fale, które roztrzaskując się o skały chlapały ludzi stojących przy barierkach. Pod koniec dnia udaliśmy się do muzeum wikingów w Keflaviku, gdzie oboje odkryliśmy wielką chęć zostania wikingami. Jacek już nawet przymierzał się do poprowadzenia okrętu wojennego ku grabieży odległych wybrzeży Irlandii. Na zakończenie dnia mieliśmy polować na zorzę, ale zrezygnowaliśmy po sprawdzeniu prognoz. Niestety była to nasza ostatnia szansa na zobaczenie tego pięknego zjawiska ;(


Buziaki, Ola i Jacek!


Most między kontynentami 


Jacek między kontynentami




Fale tak potężne, że wiking by się przeraził

Tych też



Ola na końcu świata




Ludzie, którzy chwilę później szybko uciekali cali mokrzy 

Dziobnica okrętu 

Sławny wiking Jacek Krzysztofson


Parlament

Opera




edit

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz