Benvenuto Roma!!!

Siemanko!

Nasz pierwszy dzień w Rzymie można nazwać dniem wstępnym. Do mieszkania dotarliśmy około godziny 15 i od razu udaliśmy się na poszukiwania czegoś do jedzenia. Przy okazji zobaczyliśmy Schody Hiszpańskie oraz Fontannę di Trevi. Fontanna na żywo robi ogromne wrażenie… między tłumem ludzi udało nam się dostać bliżej i  wrzuciliśmy do niej drobne aby kiedyś jeszcze tu wrócić. Wieczorem pojechaliśmy na spacer po Watykanie, niestety plac był już przygotowywany na niedzielną mszę i nie można było na niego wejść :( Nacieszyliśmy się jednak tym co mogliśmy zobaczyć zza barierek.

Drugi dzień rozpoczęliśmy później niż planowaliśmy ale ostatecznie udało nam się zobaczyć wszystko co chcieliśmy. Zwiedzanie zaczęliśmy od Koloseum. Budowla zapiera dech w piersiach. Bilety kupiliśmy kilka dni wcześniej, przez co udało nam się ominąć bardzo długie kolejki i szybko dostaliśmy się do środka. Wnętrze Koloseum wygląda trochę inaczej niż to sobie wyobrażaliśmy. W  środku zwiedzać można tylko to co pozostało po trybunach, jednak wszędzie znajdziemy wiele tablic informacyjnych, które wyjaśniają historię miejsca oraz opisują wydarzenia na przestrzeni lat. Spędziliśmy tam sporo czasu i byliśmy zachwyceni a to dopiero pierwsza atrakcja! Następnie przeszliśmy do Forum Romanum, które znajduje się zaraz obok. Podziwiać tam można wiele starożytnych budowli, które do dnia dzisiejszego ocalały w mniejszym bądź większym stopniu. Przy każdej również znajdziemy tablicę informacyjną. Pod tym względem całe miejsce zostało świetnie przygotowane dla turystów, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej, a nie tylko zrobić ładne zdjęcia. Jednak zwiedzanie w południe wymaga wiele siły i bardzo dużo zapasów wody. W wielu miejscach można skorzystać z “wodopoju", gdzie dostępna jest zimna (!) woda pitna. Po drodze na obiad weszliśmy jeszcze do Panteonu, a wieczorem spacerowaliśmy między wąskimi uliczkami. To niestety nasz przedostatni dzień wakacji :(


 








    Marmurowa posadzka, która kiedyś była w całym Koloseum



























edit

1 komentarz: