Austria ciąg dalszy
piątek, 16 sierpnia 2019
Siemanko!
We wtorek pożegnaliśmy się z Wiedniem i ruszyliśmy w stronę toru wyścigowego F1 w Spielbergu (dla Jacka najważniejszy punkt całej wycieczki). Im bliżej byliśmy, tym ładniejsza pogoda się robiła. Jacek wbiega szczęśliwy na miejscie i z wypiekami na twarzy kieruje się do kasy, a tam usłyszał: "Niestety, zwiedzanie niemożliwe przez najbliższy tydzień ze względu na wyścig, który zaczyna się za 3 dni". No super... Jedynym pocieszeniem była wystawa bolidów i sklepik z pamiątkami. Pogodzeni z porażką jechaliśmy w stronę miasta Hallstatt, bo w okolicy mieliśmy kolejny nocleg. Po drodze zatrzymaliśmy się w kilku pięknych miejscach.
W środę rano pojechaliśmy do pięknego Hallstatt... które okazało się tak małym miasteczkiem, że ograniczają wjazd turystów. Polecamy przyjechać tam wcześnie rano, bo po godzinie 10 najbliższe miejsce parkingowe znajduje się godzinę pieszo od miasteczka. Po drugiej stronie jeziora zrobiliśmy ładne zdjęcia i ruszyliśmy do Salzburga.
Salzburg okazał się przepięknym miejscem, jednak po krótkim spacerze po centrum miasta nadeszła burza z piorunami. To podsunęło nam pomysł aby sprawdzić prognozę pogody na następne dni i doznaliśmy szoku. Deszcz i burze przez najbliższy tydzień... A przecież my dopiero zaczęliśmy nasze wakacje z namiotem. Decyzja do podjęcia była ciężka. Zmieniliśmy jednak trasę naszych pięknych górskich wakacji... Obrany kierunek- Wenecja! A co dalej? Zobaczymy 🙂
Pozdrawiamy
Ola i Jacek
We wtorek pożegnaliśmy się z Wiedniem i ruszyliśmy w stronę toru wyścigowego F1 w Spielbergu (dla Jacka najważniejszy punkt całej wycieczki). Im bliżej byliśmy, tym ładniejsza pogoda się robiła. Jacek wbiega szczęśliwy na miejscie i z wypiekami na twarzy kieruje się do kasy, a tam usłyszał: "Niestety, zwiedzanie niemożliwe przez najbliższy tydzień ze względu na wyścig, który zaczyna się za 3 dni". No super... Jedynym pocieszeniem była wystawa bolidów i sklepik z pamiątkami. Pogodzeni z porażką jechaliśmy w stronę miasta Hallstatt, bo w okolicy mieliśmy kolejny nocleg. Po drodze zatrzymaliśmy się w kilku pięknych miejscach.
W środę rano pojechaliśmy do pięknego Hallstatt... które okazało się tak małym miasteczkiem, że ograniczają wjazd turystów. Polecamy przyjechać tam wcześnie rano, bo po godzinie 10 najbliższe miejsce parkingowe znajduje się godzinę pieszo od miasteczka. Po drugiej stronie jeziora zrobiliśmy ładne zdjęcia i ruszyliśmy do Salzburga.
HALLSTATT
SALZBURG
Salzburg okazał się przepięknym miejscem, jednak po krótkim spacerze po centrum miasta nadeszła burza z piorunami. To podsunęło nam pomysł aby sprawdzić prognozę pogody na następne dni i doznaliśmy szoku. Deszcz i burze przez najbliższy tydzień... A przecież my dopiero zaczęliśmy nasze wakacje z namiotem. Decyzja do podjęcia była ciężka. Zmieniliśmy jednak trasę naszych pięknych górskich wakacji... Obrany kierunek- Wenecja! A co dalej? Zobaczymy 🙂
Pozdrawiamy
Ola i Jacek
edit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz